Ludzkie oko to naprawdę niezwykły narząd. Potrafi dostosować się do różnych warunków oświetleniowych, dzięki czemu widzimy zarówno w pełnym słońcu, jak i po zmroku. Przy ograniczonej ilości światła oko adaptuje się przez rozszerzenie źrenic, a na niewielkie ilości światła w otoczeniu zaczynają reagować inne struktury niż przy pełnym oświetleniu.
Gdy mechanizmy widzenia nocnego zawodzą, mówimy o kurzej ślepocie. Choć nie mamy wzroku sowy, to nadal radzimy sobie po zmroku znacznie lepiej niż większość ptactwa domowego, oczywiście o ile niczego nam nie brakuje w diecie.
Widzenie skotopowe, czyli nocne, jest zależne od pręcików, wyspecjalizowanych komórek siatkówki, które umożliwiają widzenie kształtów oraz orientację przestrzenną nawet przy niewielkiej ilości światła.
W pręcikach znajduje się specjalny barwnik światłoczuły, nazywany rodopsyną, który pod wpływem światła rozpada się. To rozpoczyna właściwy proces widzenia. Po rozpadzie regeneracja rodopsyny jest zależna od witaminy A, dlatego jej zawartość w diecie jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na widzenie zmierzchowe.
Również zawartość witamin C, E jako przeciwutleniaczy oraz witamin z grupy B wpływa na ostrość widzenia.
U osób starszych naturalnie soczewka mętnieje, a siatkówka staje się mniej wrażliwa na światło. To wpływa na jakość wzroku po zmroku.
Z wiekiem nasila się również zjawisko wrażliwości na olśnienie. Doświadczamy go wtedy, gdy do zaadaptowanych do ciemności oczu dociera nagle duża ilość światła. Dzieje się tak podczas nocnej jazdy samochodem, gdy mijamy samochód z włączonymi długimi światłami. U osób starszych takie olśnienie może czasowo całkowicie uniemożliwić widzenie.
Choć nie da się radykalnie „wyostrzyć” wzroku po zmroku ponad naturalne możliwości oka, istnieje kilka sposobów, by poprawić widzenie nocne lub przynajmniej zminimalizować jego pogorszenie.
Kluczową rolę odgrywa dieta, odpowiednia podaż witaminy A i przeciwutleniaczy wspiera funkcjonowanie siatkówki, zwłaszcza pręcików odpowiedzialnych za widzenie w ciemności.
Ważne jest też unikanie nagłych źródeł światła, które zaburzają adaptację oka do ciemności. Dobrze dobrane okulary z powłoką antyrefleksyjną mogą pomóc zredukować olśnienie, szczególnie u kierowców.
Wreszcie, regularne badania okulistyczne pozwalają wcześnie wykrywać problemy, które z wiekiem mogą znacząco obniżyć jakość widzenia zmierzchowego.
Zaburzenia widzenia nocnego mogą mieć różne przyczyny, od stosunkowo łatwych do skorygowania, jak niedobory żywieniowe, po poważne zmiany chorobowe w obrębie oka.
Warto pamiętać, że pogorszenie widzenia nocnego może być też objawem innych chorób ogólnoustrojowych, np. cukrzycy, która uszkadza naczynia siatkówki. Dlatego w przypadku zauważalnych zmian warto skonsultować się z okulistą.
Jednym z pierwszych objawów problemów z widzeniem nocnym może być trudność z poruszaniem się po ciemnym pomieszczeniu, „obijanie się” o meble, wydłużony czas adaptacji do ciemności, gorsze widzenie konturów i przeszkód, czy uczucie „mgły” w ciemności.
W skrajnych przypadkach dochodzi do całkowitej ślepoty zmierzchowej (nyktalopii).
Aby lepiej widzieć w ciemności, warto dbać o oczy poprzez dietę bogatą w witaminę A, występującą np. w marchwi, jajach i zielonych warzywach. Witamina A wspiera regenerację rodopsyny.
Równie ważne są regularne badania okulistyczne, unikanie długotrwałego patrzenia w jasne ekrany po zmroku oraz zapewnienie oczom odpoczynku i odpowiedniego nawilżenia.
W ciemności nasze oczy polegają głównie na pręcikach, które reagują na światło, jednak nie rozróżniają długości fal świetlnych, co jest niezbędne do widzenia barw.
Komórki światłoczułe, które odpowiadają za widzenie barwne, nazywamy czopkami. Do ich działania potrzebna jest większa ilość światła. Dlatego po zmroku kolory blakną, a widzenie staje się czarno-białe.